Kategorie
Wino

Dobre towarzystwo poprawia smak wina

Wino to alkohol, który najbardziej docenia się towarzystwie. A im lepsze towarzystwo, tym dana butelka bardziej zapamiętywalna. Przypomina mi się ta prawidłowość każdorazowo gdy ktoś pyta o wino, które najlepiej wspominam. W związku z tym, że mam już dobrych kilkadziesiąt lat na karku i wypiłem prawdopodobnie tysiące najróżniejszych win, to wciąż nie jest łatwe pytanie. Na pewno pamiętam najdroższe – Chateau Margaux, które z każdym łykiem przypominało mi, że mógłbym nabyć za podobną kwotę paletę innego sympatycznego wina. Wspominam również dzień w RPA i wino, którego nadmiar spowodował tygodniowy ból głowy. Pamiętam również tą wino, które mnie tak urzekło, że zrobiłem wszystko, by je sprowadzić – Pinot Noir z Kalifornii, które chwilę potem serwowane było na inauguracyjnym lunchu prezydenta Baracka Obamy. Obezwładniające Sauvignon Blanc z Nowej Zelandii, Grand Cru z Montrachet, potężne Cabernety z Napy czy genialne Pinot Noir z doliny Hemel-en-Aarde w RPA – wszystkie powodują uśmiech na mojej twarzy wynikający poniekąd ze wspomnienia wina, jak i momentu i towarzystwa degustacji.

Ale która butelka była tą najlepszą? Domniemam, że to jednak Barrossa Pearl –  tanie półsłodkie wino musujące dostępne w każdym sklepie w Australii czy Nowej Zelandii w latach 60’. Miałem wtedy 19 lat i piłem je w towarzystwie pięknej, mądrej kobiety, która poźniej została moją dziewczyną.

John Borrell

Kategorie
Podróże Wino

Murcia, nowa Apulia?

Monastrell jest stosunkowo mało znanym szczepem. Francuski Mourvedre czy Mataro z Australii są bardziej rozpoznawalne, a ciekawostką jest to, że obydwa są klonami starej hiszpańskiej odmiany Monastrell. Do niedawna  ten szczep używany był prawie wyłącznie do produkcji wina w ogromnych ilościach w celu nadania koloru lub budowy innym, słabszym jakościowo winom z bardziej znanymi etykietami.

Tak jak Primitivo z Apulii przebyło drogę od masowego taniego wina, po szczep pożądany i nie mieszany z innymi, Monastrell równie szybko przeistacza swoje oblicze. Kiedy byłem niedawno w Murcii, na południu Hiszpanii, pomyślałem, że Murcia może przejść drogę Apulii. Primitivo jest odmianą, która zyskuje na popularności w Polsce. Podobnie może być z  Monastrell.

Na tym nie kończą się podobieństwa. Obydwa regiony charakteryzują się gorącym i suchym klimatem. Z obydwu odmian uzyskuje się pełne, owocowe, czasami taniczne wina. Primitivo i Monastrell pozostają również w świetnej relacji jakości do ceny na tle państw, z których pochodzą. Zupełnie inaczej to wygląda w regionach Chianti we Włoszech czy Rioja w Hiszpanii.

Ostatnio degustowałem 100% Monastrell z Murcii, który uzyskał 93/100 pkt w skali Parkera, a producenci spodziewają się jeszcze lepszych wyników w przyszłych rocznikach.  Próbowałem również innych win z DO Jumilla i Yecla ocenione powyżej 80 punktów, które w Polsce mogłyby stać na półce w cenie nieprzekraczającej 30zł. Planujemy kilka nowośći z tego ciekawego regionu – zapraszamy do odwiedzenia zakładki z winami hiszpańskimi na początku 2013.

John Borrell